Dron rozbił się podczas próby lądowania po kolizji z ptakiem w trakcie filmowania. Dziennikarz Stuff, który był obecny na miejscu zdarzenia, zauważył bezzałogowy statek powietrzny, który latał nad wodą w okolicy Wynyard Quarter, polożonej w Nowej Zelandii. Po zdarzeniu firma operatorska odzyskała urządzenie i potwierdziła fakt, że UAV spadł na ziemie w wyniku kolizji z  mewą.