Radioaktywny dron w Japonii
W kwietniu 2015 roku Yasuo Yamamoto poleciał dronem przenoszącym radioaktywny piasek na dach biura japońskiego premiera. Mężczyzna protestował przeciwko polityce energetyki jądrowej japońskiego rządu. Policja stwierdziła, że materiał może być cezem, ale wielkość była zbyt mała, aby zaszkodzić zdrowiu ludzkiemu. Nikt nie został ranny, a premier Shinzo Abe był poza krajem podczas tego incydentu. Yamamoto otrzymał dwuletni wyrok w zawieszeniu.
Jednakże, spowodowało to zażenowanie władz za dopuszczenie do naruszenia bezpieczeństwa oraz za opóźnione odkrycie drona, do którego doszło po 13 dniach. Ten incydent doprowadził do szeroko zakrojonych zmian w przepisach dotyczących bezzałogowców w Japonii.