Kanadyjczyk przyznał się do przelotu bezzałogowego statku powietrznego nad High Peaks Wilderness w parku Adirondacks. Poprzez to działanie naruszył przepisy dotyczące ochrony środowiska.

Strażnik lasu zauważył drona w czerwcu 2017 r. i wręczył mandat za obsługę urządzenia w pobliżu posterunku strażnika. Został ukarany grzywną w wysokości 75 dolarów oraz kolejnymi 75 dolarami za opłatę sądową.

Operator złamał prawo stanowe, które zabrania osobom nieupoważnionym do używania zmotoryzowanego sprzętu na takich obszarach, gdzie znajdują się ścieżki rowerowe lub kajakowe.