W Wielkiej Brytanii 33-letni funkcjonariusz policji rozbił drona za 64 000 funtów, naciskając niewłaściwe przyciski na konsoli sterowania urządzeniem. Dron wykonywał operację poszukiwawczą zagubionej osoby w porze nocnej . W wyniku niewłaściwego sterowania urządzeniem bezzałogowiec wpadł do ogromnego stawu znajdującego się w małym brytyjskim miasteczku Crawley w West Sussex.

Biorąc pod uwagę to, że operator miał tylko 6 godzin praktyki latania dronem, nie dziwi fakt, że taki incydent miał miejsce. Policjant będzię musiał odbyć ponowne szkolenie w zakresie użytkowania UAV i zaliczyć test końcowy.