W przeddzień meczu Chile z Argentyną zawodnicy reprezentacji Chile zauważyli podejrzanego drona znajdującego się w przestrzeni powietrznej nad boiskiem, na którym odbywał się trening. Zespół użył własnego drona, któremu szybko udało się zestrzelić bezzałogowca. Piłkarze oskarżyli Argentynę o szpiegostwo. Do incydentu doszło zaledwie kilka dni przed rozpoczęciem rundy kwalifikacyjnej Mistrzostwa świata w piłce nożnej. W trakcie śledztwa wyjaśniono, że dron należał do koncernu energetycznego „Enel”, który wykorzystywał urządzenie dla sprawdzenia oświetlenia ulic.