Na początku kwietnia 2019 roku, kapitan Marynarki Wojennej Jonathan R. Townsend stwierdził, że wtargnięcie drona spowodowałoby wielkie niebezpieczeństwo i zagrożenie dla wojskowych obiektów w Teksasie. W bazie Fort Worth w styczniu 2018 r. znaleziono drona wyposażonego w kamerę, a inny pojawiał się w pobliży bazy. Promark Drone P70-CW miał wbudowany sygnał Wi-Fi oraz możliwość przesyłania strumieniowego, nagrywania i fotografowania materiału na żywo.

„Czy był to operator dronów rekreacyjnych, czy był to ktoś, kto miał inne, potencjalne złe zamiary?” – powiedział dowódca. Drony zyskały w ostatnich latach na popularności, odegrały szereg ważnych ról obywatelskich, w tym poszukiwawczych i ratowniczych, ale znalazły się na nagłówkach pracy jako niechcianych najazdy na lotniska, wydarzenia sportowe i inne miejsca. Działalność dronów na lotnisku Gatwick w Londynie w grudniu 2018 roku spowodowała odwołanie setek lotów, zakłócając plany podróży ponad 140 000 pasażerów.

Przepisy FAA już ograniczają działalność dronów ponad bazami wojskowymi, ale proponowana ustawa dodaje kolejną warstwę ochrony, umożliwiając państwowym i lokalnym funkcjonariuszom organów ścigania egzekwowanie ograniczeń dronów.

Projekt dodaje instalacje wojskowe do listy wcześniej wyznaczonych „obiektów infrastruktury krytycznej”, które obejmują więzienia, oczyszczalnie ścieków, telekomunikację, instalacje naftowe i gazowe, elektrownie i inne media.

Ustawa zabrania dronom przelotów nad wyznaczonymi obiektami lub wchodzenia z nimi w kontakt lub zbliżania się na tyle blisko, aby spowodować zakłócenia w normalnych operacjach.

Pierwsze wykroczenia stanowią wykroczenie klasy B, zagrożone karą grzywny do 2000 dolarów i do 180 dni więzienia. Kolejnymi przestępstwami byłyby wykroczenia klasy A, zagrożone karą do jednego roku więzienia i maksymalną grzywną w wysokości 4000 dolarów.