Pojawienie się roju dronów, składającego się z co najmniej 17 dronów, zaniepokoiło policję w Kolorado. Urządzenia latały w nocy i prawdopodobnie były używane do poszukiwania lub mapowania.

   Według oświadczenia Thomasa Elliotta, szeryfa hrabstwa Phillips, drony wykonywały loty w ciągu tygodnia od 19.00 do 22.00 i zostały zauważone przez mieszkańców. Federalna Administracja Lotnictwa USA nie zidentyfikowała właściciela urządzeń. Szeryf podkreślił również, że drony nie były wrogie i dlatego użycie nie można uznać za nielegalne.