W USA w ciągu jednego tygodnia doszło do 2 poważnych wypadków z udziałem bezzałogowych śmigłowców „MQ-8C Fire Scout”.

W jednym z incydentów helikopter „Fire Scout” uległ awarii podczas lądowania na terenie stacji lotniczej Point Mugu Naval Air Force, polożonej w Kalifornii. W innym wypadku łopaty wirnika helikoptera uległy uszkodzeniu podczas testu, co zakłóciło funkcjonowanie urządzenia. Wyrządzone szkody oszacowano na 2,5 miliona dolarów.