Kanadyjski myśliwy nauczył się z własnego doświadczenia, że ​​drony i broń są niekompatybilne – przynajmniej w Kolumbii Brytyjskiej. W Kanadzie organy ścigania zatrzymały mężczyznę, który użył drona do określenia lokalizacji dzikich zwierząt i polowania na nie. Sprytnemu myśliwemu postawiono zarzuty o nieuprawnione korzystanie z bezzałogowca na terenie leśnym. Zgodnie z ustawą o ochronie lasu, obowiązującej w kanadyjskiej prowincji Kolumbia Brytyjska, używanie drona do śledzenia i polowania na dzikie zwierzęta jest zabronione.